Zapowiedź: Lotos MPPK

W sobotę 11 maja na torze w Bydgoszczy zostanie rozegrany finał Lotos Mistrzostw Polski Par Klubowych. W zawodach wystartuje siedem duetów. Początek imprezy zaplanowano na godzinę 14.45.

Na torze w Bydgoszczy zaprezentuje się również para Truly.work Stali Gorzów. Partnerem Bartka Zmarzlika będzie Szymon Woźniak. Podopieczni trenera Stanisława Chomskiego będą jednymi z głównych faworytów do zwycięstwa w tych zawodach. Największym rywalem gorzowskiego zespołu w walce o złoto wydaje się duet Fogo Unii Leszno, który tworzyć będzie Jarosław Hampel z Piotrem Pawlickim. Kibice zastanawiają się zwłaszcza, jak sobie poradzi pierwszy z tych dwóch zawodników. Przypominamy, że Hampel wraca na tor po kontuzji. Więc jego dyspozycja pozostaje sporą niewiadomą. Natomiast młodszy z braci Pawlickich od początku tegorocznego sezonu jeździ bardzo równo i jest jednym z liderów Unii.

Jeszcze kilka dni temu śmiało, można było stwierdzić, że trzecim z głównych kandydatów do złota będą zawodnicy Betard Sparty Wrocław. Niestety w piątkowym meczu na torze w Grudziądzu urazu doznał krajowi lider tej drużyny Maciej Janowski. Wydaje się, że awizowana para drużyny wrocławskiej: Maksym Drabik, Jakub Jamróg nie jest już tak silna. Po słabszym początku na pewno z lepszej strony będzie chciał się zaprezentować zwłaszcza ten drugi żużlowiec. „Czarnym koniem” tych zawodów mogą okazać się zawodnicy forBET Włókniarza Częstochowa. Adrian Miedziński i Paweł Przedpełski są w stanie wygrywać biegi praktycznie z każdym rywalem.

Bez szans na medal nie są również zawodnicy z Ostrowa, którzy zostali Mistrzami Par Klubowych Nice 1. LŻ. Dzięki tej wygranej zawodnicy zapewnili sobie właśnie udział w zawodach w Bydgoszczy. Grzegorz Walasek i Tomasz Gapiński to bardzo doświadczeniu żużlowcy, którzy jeśli szybko dopasują się do warunków torowych, mogą wówczas sporo namieszać w tej imprezie.

Podsumowując, finał Lotos Mistrzostw Polski Par Klubowych zapowiada się niezwykle ciekawie. Wydaje się, że o medale powalczą przedstawiciele klubów z PGE Ekstraligi. Bartek Zmarzlik i Szymon Woźniak są w stanie sięgnąć po złoto. Warunek jest jednak jeden, obaj żużlowcy muszą od początku imprezy solidnie punktować. Ponieważ stracone na początku imprezy „oczka” może być trudno później odrobić. Przed startem turnieju nie można jednak lekceważyć żadnej z par. Wielokrotnie zdarzało się już, że nie zawsze zawody wygrywali faworyci. W sobotę wieczorem na zmarzlik.com znajdziecie wyniki oraz relację z Bydgoszczy.