Przedstawiamy kolejne podsumowanie startów Bartosza Zmarzlika w tegorocznym sezonie. Tym razem skupiliśmy się na występach żużlowca w maju. Zawodnik w tym okresie wziął udział w czterech imprezach. Bartek wystąpił w dwudziestu dwóch wyścigach. Lider drużyny z Gorzowa trzynaście z nich wygrał, a do mety na końcu stawki przyjechał tylko w jednym biegu. Zmarzlik w swoich startach wykręcił średnią biegową 2,454.
Moje Bermudy Stal Gorzów pokonała w niedzielę 9 maja 50:40 na wyjeździe Marwis.pl Falubaz Zielona Góra, w spotkaniu piątej kolejki rozgrywek PGE Ekstraligi. Bartosz Zmarzlik zdobył w tym meczu w sześciu startach dla ekipy gości siedemnaście punktów. Bartek jedynej porażki w tym pojedynku doznał w biegu piątym, w którym na linię mety przyjechał za plecami Patryka Dudka. Pozostałe swoje pięć wyścigów zwyciężył.
W rozegranym w niedzielę 16 maja spotkaniu na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu, miejscowa Betard Sparta zwyciężyła 52:38 Moje Bermudy Stal Gorzów. Bartosz Zmarzlik w sześciu biegach wywalczył dla swojego zespołu czternaście punktów.
W zaległym spotkaniu czwartej kolejki PGE Ekstraligi, Moje Bermudy Stal Gorzów przegrała u siebie 46:44 z Eltrox Włókniarzem Częstochowa. Bartosz Zmarzlik zdobył w tym meczu w pięciu startach dziewięć „oczek”. Żużlowiec na swoim koncie zgromadził również jeden bonus. Dla kapitana Stali był to najgorszy występ w maju. Na dodatek w starciu z popularnymi „Lwami” Bartek pierwszy raz w tegorocznym sezonie w jednym z biegów przyjechał na końcu stawki.
Po bardzo ciekawym meczu Moje Bermudy Stal Gorzów pokonała w piątek 28 maja na swoim torze 50:40 eWinner Apator Toruń. Bartosz Zmarzlik w pięciu wyścigach przywiózł dla drużyny gospodarzy trzynaście punktów. W dwóch swoich pierwszych biegach lider drużyny prowadzonej przez trenera Stanisława Chomskiego przegrał z Pawłem Przedpełskim, ale w pozostałych trzech wyścigach przyjeżdżał do mety na początku stawki.
Podsumowując, Bartek ma za sobą dość udane występy w maju. Żużlowiec zaliczył jedną „wpadkę” w starciu na Stadionie im. Edwarda Jancarza z Eltrox Włókniarzem Częstochowa. W pozostałych spotkaniach jeździł już jednak bardzo dobrze. Należy pamiętać o tym, że Bartosz Zmarzlik nie jest „maszynką do robienia punktów” i również jemu może się czasem zdarzyć słabszy dzień.
Wszystkie zawody z udziałem Bartosza Zmarzlika w maju w 2021 roku:
9 maja (niedziela):
PGE Ekstraliga: Marwis.pl Falubaz Zielona Góra – Moje Bermudy Stal Gorzów 40:50 – (3,2,3,3,3,3) 17
Biegi z udziałem Bartka Zmarzlika:
3. Zmarzlik, Pawliczak, Zagar, Thomsen
5. Dudek, Zmarzlik, Pawliczak, Vaculík 4:2
7. Zmarzlik, Fricke, Protasiewicz, Jasiński
10. Zmarzlik, Dudek, Jasiński, Pawliczak
13. Zmarzlik, Vaculík, Fricke, Zagar
15. Zmarzlik, Dudek, Thomsen, Fricke
16 maja (niedziela):
PGE Ekstraliga: Betard Sparta Wrocław – Moje Bermudy Stal Gorzów 52:38 – (2,1,3,3,2,3) 14
Biegi z udziałem Bartka Zmarzlika:
3. Łaguta, Zmarzlik, Thomsen, Bewley
7. Bewley, Janowski, Zmarzlik, Nowacki
10. Zmarzlik, Czugunow, Bewley, Jasiński
11. Zmarzlik, Janowski, Bewley, Woźniak
13. Janowski, Zmarzlik, Łaguta, Vaculik
15. Zmarzlik, Thomsen, Czugunow, Janowski
23 maja (niedziela):
PGE Ekstraliga: Moje Bermudy Stal Gorzów – Eltrox Włókniarz Częstochowa 44:46 – (3,2,1*,0,3) 9+1
Biegi z udziałem Bartka Zmarzlika:
1. Zmarzlik, Madsen, Woźniak, Smektała
7. Świdnicki, Zmarzlik, Thomsen, Lindgren
9. Miśkowiak, Thomsen, Zmarzlik, Madsen
11. Jasiński, Woryna, Madsen, Zmarzlik
14. Zmarzlik, Thomsen, Madsen, Świdnicki
28 maja (piątek):
PGE Ekstraliga: Moje Bermudy Stal Gorzów – eWinner Apator Toruń 50:40 – (2,2,3,3,3) 13
Biegi z udziałem Bartka Zmarzlika:
3. Przedpełski, Zmarzlik, Holder, Birkemose
6. Przedpełski, Zmarzlik, Jasiński, Miedziński
8. Zmarzlik, Holder, Lambert, Nowacki (w)
13. Zmarzlik, Holder, Lambert, Thomsen
15. Zmarzlik, Holder, Holder, Vaculík
Statystyki Bartosza Zmarzlika w maju:
Liczba wyścigów: 22
Suma punktów: 53
Bonusy: 1
Suma punktów z bonusami: 54
Średnia biegowa: 2,454
Pierwsze miejsca: 13
Drugie miejsca: 6
Trzecie miejsca: 2
Czwarte miejsca: 1
Defekty: 0
Taśmy: 0
Upadki i wykluczenia: 0
Foto: Tomasz Przybylski