W niedzielę 28 czerwca PGG ROW Rybnik zmierzy się na swoim torze z Moje Bermudy Stalą Gorzów, w spotkaniu trzeciej kolejki PGE Ekstraligi. Początek tego meczu zaplanowano na godzinę 16.30.
Dla obu ekip będzie to pojedynek o pierwsze ligowe punkty w tegorocznym sezonie. PGG ROW Rybnik w pierwszej rundzie przegrał mecz u siebie 36:53 z RM Solar Falubazem Zielona Góra. Natomiast we wtorek popularne „Rekiny” doznały wysokiej porażki w Grudziądzu. Miejscowy MrGarden GKM pokonał 58:32 drużynę z Rybnika. Na dodatek w ostatnim wyścigu kontuzji doznał jeden z liderów ekipy gości Andrzej Lebiediew. Łotysz złamał nogę i najprawdopodobniej w niedzielnym pojedynku będzie za niego stosowane zastępstwo zawodnika.
Moje Bermudy Stal Gorzów przegrała natomiast w pierwszej kolejce na Stadionie im. Edwarda Jancarza 49:41 z Fogo Unią Leszno. Gospodarze wystąpili w tym meczu bez kontuzjowanego Nielsa Kristiana Iversena. W drugiej rundzie podopieczni trenera Stanisława Chomskiego doznali drugiej porażki 53:37 na torze w Lublinie. W barwach gości ponownie zabrakło doświadczonego Duńczyka.
Bartosz Zmarzlik w siedmiu startach wywalczył w tym pojedynku czternaście punktów dla drużyny z Gorzowa. Lider Stali na początku spotkania bardzo męczył się na miejscowym torze. Bartek przeplatał lepsze wyścigi z gorszymi. Na początku meczu Zmarzlik miał spore problemy z szybkim wyjściem spod taśmy startowej. W drugiej części tego pojedynku kapitan gości znalazł jednak odpowiednie ustawienia i był „piekielnie” szybki. Jako jedyny zawodnik Moje Bermudy Stali pokonał Jarosława Hampela. Na dodatek w piętnastym wyścigu „wykręcił” najlepszy czas w niedzielnym spotkaniu.
– W ostatnich biegach już lepiej wychodziłem spod taśmy. Wygrałem też starty w ostatnich dwóch wyścigach. Miałem najlepsze czasy dnia, także ustawienia poszły w dobrą stronę. Szukaliśmy odpowiednich ustawień przez całe zawody. Nieco pozmienialiśmy i w końcu trafiliśmy. Cieszę się, że wygrałem ostatnie dwa biegi. Niestety serce się kroi, bo mój klub przegrał. Będziemy robić wszystko, aby udało się nam wskoczyć na odpowiednie tory. Zazwyczaj w Lublinie jest dobre ściganie i w niedzielę było na pewno parę ciekawych wyścigów. Na początku nieco się męczyłem z ustawieniami. Potem odzyskałem tę radość na motocyklu, szybkość, start także powoli poprawiam to wszystko, żeby wróciło to na odpowiednie tory. W czterech ostatnich biegach miałem dużą satysfakcję i pewnie się czułem na motocyklu – powiedział Bartosz Zmarzlik.
Mimo zdobycia czternastu punktów Bartek nie jest do końca zadowolony ze swojego występu w Lublinie. Żużlowiec doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że czeka go jeszcze sporo ciężkiej pracy, aby uzyskiwane przez niego wyniki na torze były jeszcze lepsze. Jak Zmarzlik ocenia swój występ w niedzielnym meczu?
– Był on po prostu niezły. Na pewno nie perfekcyjny, jak to w żużlu zawsze można lepiej. Tak jak mówię, jakbym pojechał cały mecz jak ostatnie cztery biegi. Z pewnością wtedy mógłbym być zadowolonym. W pierwszej części zawodów miałem małe komplikacje, ale wszystko poprawiłem i wróciłem na szybsze tory – zakończył Bartosz Zmarzlik.
Bartek swój ligowy debiut na stadionie w Rybniku zaliczył 21 sierpnia 2016 roku. Stal Gorzów pokonała wówczas na wyjeździe ROW 47:43. Zmarzlik w sześciu startach wywalczył w tym pojedynku dla ekipy gości dziesięć punktów. Żużlowiec na swoim koncie zgromadził również jeden bonus. Za najlepszy start należy uznać występ w spotkaniu rozegranym na miejscowym obiekcie 25 czerwca 2017 roku. Gospodarze wygrali ten pojedynek 50:40. Lider Stali stanął jednak na wysokości zadania. Bartosz Zmarzlik w sześciu wyścigach przywiózł dla swojej drużyny czternaście „oczek”.
W niedzielę 28 czerwca Moje Bermudy Stal Gorzów czeka kolejny ciężki pojedynek. Kibice gorzowskiego zespołu liczą na to, że ich zespół odniesie w końcu pierwsze zwycięstwo w tegorocznym sezonie ligowym. Stal do Rybnika pojedzie już z Nielsem Kristianem Iversenem. Z podstawowego składu drużyny na ten mecz wypadł natomiast Mateusz Bartkowiak. W jego miejsce szansę pokazania swoich umiejętności otrzyma Wiktor Jasiński. Jednego możemy być pewni, emocji w tym pojedynku z pewnością nie zabraknie.
Liderzy zespołów:
- Bartosz Zmarzlik (Moje Bermudy Stal Gorzów) – 1,786 (średnia biegowa) – 12,00 (średnia meczowa) (statystyki uzyskane po drugiej kolejce PGE Ekstraligi)
- Robert Lambert (PGG ROW Rybnik) – 1,818 (średnia biegowa) – 10,00 (średnia meczowa) (statystyki uzyskane po drugiej kolejce PGE Ekstraligi)
Awizowane składy:
Moje Bermudy Stal Gorzów:
1. Krzysztof Kasprzak
2. Szymon Woźniak
3. Anders Thomsen
4. Niels Kristian Iversen
5. Bartosz Zmarzlik
6. Rafał Karczmarz
7. Wiktor Jasiński
PGG ROW Rybnik:
9. Vaclav Milik
10. Mateusz Szczepaniak
11. Andrzej Lebiediew
12. Siergiej Łogaczow
13. Kacper Woryna
14. Mateusz Tudzież
15. Kamil Nowacki
Sędzia: Remigiusz Substyk
Komisarz toru: Maciej Głód
Początek spotkania: 16:30
Transmisja telewizyjna: nSport+ (studio od 16:00)
Wyniki spotkań pomiędzy obiema zespołami na torze w Rybniku z ostatnich dziesięciu lat:
- 21.08.2016: ROW Rybnik – Stal Gorzów 43:47
- 25.06.2017: ROW Rybnik – Cash Broker Stal Gorzów 50:40
Wyniki uzyskane przez Bartka Zmarzlika w dotychczasowej karierze w spotkaniach PGE Ekstraligi na torze w Rybniku:
- 21.08.2016: ROW Rybnik – Stal Gorzów 43:47 – (3,2*,2,0,3) 10+1
- 25.06.2017: ROW Rybnik – Cash Broker Stal Gorzów 50:40 – (2,2,2,3,3,2) 14
Stadion:
- Adres: ul. Gliwicka 72, 44-200 Rybnik
- Długość toru: 357 metrów
- Pojemność: 10304
- Oświetlenie: 1200 lx
Foto: Tomasz Jocz