Arged Malesa TŻ Ostrovia podejmować będzie w niedzielę 13 października na swoim torze truly.work Stal Gorzów w rewanżowym spotkaniu barażowym o miejsce w PGE Ekstralidze w 2020 roku. Faworytem tego pojedynku jest zespół prowadzony przez trenera Stanisława Chomskiego.
W rozegranym w minionym tygodniu pierwszym spotkaniu Stal wysoko pokonała 60:30 drużynę z Ostrowa. Bartosz Zmarzlik przywiózł wówczas dla ekipy gospodarzy komplet piętnastu punktów.
W meczu rozegranym na Stadionie im. Edwarda Jancarza praktycznie tylko dwóch zawodników gości podjęło równą walkę ze świetnie dysponowanymi żużlowcami gospodarzy. Grzegorz Walasek i Nicolai Klindt przywieźli łącznie dwadzieścia dwa punkty dla drużyny z Ostrowa. Pozostali jeźdźcy byli tylko tłem dla doskonale jadącej ekipy gospodarzy.
Wydaje się, że niedzielny mecz powinien mieć zdecydowanie inny przebieg niż pojedynek w Gorzowie. Zespół prowadzony przez Mariusza Staszewskiego w tym roku nie przegrał żadnego spotkania na swoim torze. Arged Malesa TŻ Ostrovia Ostrów chciałaby, taki status zachować do końca sezonu. Mimo wszystko jest mało realne, aby ten pojedynek zakończył się wygraną miejscowej ekipy. Nie ma raczej również realnych szans na odrobienie strat z Gorzowa. Trzydzieści punktów straty, to bardzo dużo, a już na „Jancarzu” było widać zdecydowaną różnicę klas pomiędzy obiema zespołami.
Bartek Zmarzlik nie dawno startował w Ostrowie. W niedzielę 1 września żużlowiec triumfował na miejscowym „owalu” w 67. Turnieju o Łańcuch Herbowy Miasta Ostrowa Wielkopolskiego. Zmarzlik z wywalczonymi trzynastoma punktami zwyciężył w rundzie zasadniczej i awansował bezpośrednio do wielkiego finału. W najważniejszej gonitwie turnieju Polak wykorzystał dość spore zamieszanie na pierwszym łuku tuż po starcie i przedarł się na pierwsze miejsce, które dowiózł do mety. Na drugiej pozycji przyjechał Szymon Woźniak. Na trzecim miejscu dojechał Mikkel Michelsen, a na końcu stawki Daniel Jeleniewski.
Podsumowując, niedzielny mecz może być dość ciekawym widowiskiem, ale każdy inny wynik niż zwycięstwo truly.work Stali Gorzów będzie można uznać za sporą niespodziankę.
Tak, było 6 października w Gorzowie:
truly.work Stal Gorzów – 60:
9. Szymon Woźniak (2,3,3,2*,2*) 12+2
10. Peter Kildemand (w,-,2*,1) 3+1
11. Krzysztof Kasprzak (3,2,1*,3,2*) 11+2
12. Anders Thomsen (2*,1*,2,3,3) 11+2
13. Bartosz Zmarzlik (3,3,3,3,3) 15
14. Mateusz Bartkowiak (2*,0,1) 3+1
15. Rafał Karczmarz (3,1,0) 4
16. Frederik Jakobsen (1) 1
Arged Malesa TŻ Ostrovia Ostrów – 30:
1. Nicolai Klindt (3,3,1*,2,2,d) 11+1
2. Aleksandr Łoktajew (1,0,-,-) 1
3. Tomasz Gapiński (1,2,1,0,1) 5
4. Sam Masters (0,1*,w,0,-) 1+1
5. Grzegorz Walasek (2,2,2,3,1,1) 11
6. Kamil Nowacki (d,0,-) 0
7. Marcin Kościelski (1,0,0) 1
8. Sebastian Szostak (0,0) 0
Bieg po biegu:
1. Klindt, Woźniak, Łoktajew, Kildemand (w) 2:4
2. Karczmarz, Bartkowiak, Kościelski, Nowacki (d) 5:1 (7:5)
3. Kasprzak, Thomsen, Gapiński, Masters 5:1 (12:6)
4. Zmarzlik, Walasek, Karczmarz, Kościelski 4:2 (16:8)
5. Klindt, Kasprzak, Thomsen, Łoktajew 3:3 (19:11)
6. Zmarzlik, Gapiński, Masters, Bartkowiak 3:3 (22:14)
7. Woźniak, Walasek, Jakobsen, Nowacki 4:2 (26:16)
8. Zmarzlik, Walasek, Klindt, Karczmarz 3:3 (29:19)
9. Woźniak, Kildemand, Gapiński, Masters (w) 5:1 (34:20)
10. Walasek, Thomsen, Kasprzak, Kościelski 3:3 (37:23)
11. Zmarzlik, Klindt, Kildemand, Gapiński 4:2 (41:25)
12. Kasprzak, Klindt, Bartkowiak, Szostak 4:2 (45:27)
13. Thomsen, Woźniak, Walasek, Masters 5:1 (50:28)
14. Thomsen, Kasprzak, Gapiński, Szostak 5:1 (55:29)
15. Zmarzlik, Woźniak, Walasek, Klindt (d) 5:1 (60:30)
Awizowane składy:
truly.work Stal Gorzów:
1. Szymon Woźniak
2. Peter Kildemand
3. Krzysztof Kasprzak
4. Anders Thomsen
5. Bartosz Zmarzlik
6. Rafał Karczmarz
7. Mateusz Bartkowiak
Arged Malesa TŻ Ostrovia Ostrów:
9. Nicolai Klindt
10. Aleksandr Łoktajew
11. Tomasz Gapiński
12. Sam Masters
13. Grzegorz Walasek
14. Sebastian Szostak
15. Marcin Kościelski
Foto: Mateusz Wójcik