W sobotę 14 sierpnia na torze w Malilli zostanie rozegrany siódmy turniej tegorocznego cyklu Speedway Grand Prix. Impreza ta zapowiada się niezwykle ciekawie.

Po świetnych występach w Lublinie Bartosz Zmarzlik został liderem klasyfikacji łącznej mistrzostw świata. Polak na swoim koncie zgromadził do tej pory 101 punktów. Jedno „oczko” do naszego rodaka traci obecnie Artiom Łaguta. Natomiast zajmujący trzecią pozycję Fredrik Lindgren ma już 21 punktów straty do Bartka.

Zmarzlik do tej pory czterokrotnie uczestniczył w turniejach rozgrywanych na miejscowym torze. W niedzielę 14 sierpnia 2016 roku zanotował swój debiut na G&B Arenie w roli stałego uczestnika cyklu Grand Prix. Początkowo zawody miały odbyć się w sobotę, ale z powodu opadów deszczu zdecydowano się przenieść turniej na niedzielę.

Polak rozpoczął swój występ w tych zawodach od zwycięstwa. W czwartym biegu za swoimi plecami do mety przywiózł: Jasona Doyle’a, Piotra Pawlickiego oraz Chrisa Harrisa. W dwóch kolejnych wyścigach dojeżdżał na drugiej pozycji. Po trzech kolejkach startów Zmarzlik miał na swoim koncie siedem „oczek”. Dwa następne wyścigi Bartek zakończył na trzecim miejscu. Wywalczone dziewięć punktów po rundzie zasadniczej wystarczyło na awans do półfinału. W gonitwie dwudziestej pierwszej lepsi okazali się jednak Doyle i Pawlicki. Bartek został sklasyfikowany po zakończeniu turnieju na szóstym miejscu.

Kolejny turniej Grand Prix został rozegrany w Malilli 12 sierpnia 2017 roku. Dla Zmarzlika były, to bardzo udane zawody. Żużlowiec bez większych problemów wywalczył sobie awans do półfinału. W wyścigu dwudziestym pierwszym przyjechał do mety za plecami Fredrika Lindgrena, pozostawiając w pokonanym polu Taia Woffindena i Piotra Pawlickiego. W najważniejszym biegu wieczoru w pięknym stylu na ostatniej prostej minął prowadzącego Antonio Lindbaecka, psując humory wszystkim szwedzkim kibicom, którzy już widzieli swego rodaka na najwyższym stopniu podium. Ten pojedynek bez wątpienia był jednym z ładniejszych wyścigów finałowych w ostatnich latach.

W 2018 roku żużlowcy rywalizowali na G&B Arenie 11 sierpnia. Bartek Zmarzlik bez większych problemów zapewnił sobie awans do biegu półfinałowego. Polak wygrał turniej zasadniczy z dorobkiem czternastu punktów. Jedynej porażki w tej części zawodów doznał w gonitwie dziewiętnastej z Peterem Ljungiem. Wydawało się, że nasz reprezentant wywalczy sobie miejsce w najważniejszym biegu wieczoru. Niestety rzeczywistość okazała się zgoła inna. Na pierwszym łuku w dwudziestej pierwszej potyczce Polak upadł na tor. Sędzia uznał go za sprawcę przerwania wyścigu i wykluczył Bartka z powtórki. Ostatecznie Zmarzlik zajął w tych zawodach piąte miejsce.

Ostatni raz najlepsi żużlowcy na miejscowym torze o punkty do klasyfikacji generalnej mistrzostw świata rywalizowali w sobotę 17 sierpnia 2019 roku. Bartosz Zmarzlik zajął wówczas siódme miejsce w Grand Prix Skandynawii. Polak na torze w Malilli uzbierał na swoim koncie osiem punktów. Swój start w zawodach zakończył na biegu półfinałowym, w którym startował z najgorszego trzeciego pola i dojechał na końcu stawki.

W Malilli nie ujrzymy na torze Martina Vaculika. Słowak przechodzi obecnie rehabilitację. Przypominamy, że żużlowiec złamał obojczyk, startując w sobotnim turnieju Speedway Grand Prix na torze w Lublinie. Aleksandr Łoktajew, który jest pierwszym rezerwowym najprawdopodobniej pojedzie za Vaculika.

W gronie faworytów do zwycięstwa w sobotnich zawodach oprócz Bartosza Zmarzlika i Artioma Łaguty wymienić trzeba również Fredrika Lindgrena. Szwed w swojej ojczyźnie będzie chciał zaprezentować się z bardzo dobrej strony. Natomiast Maciej Janowski, który bardzo słabo pojechał w Lublinie, nie może sobie pozwolić już na wpadki. Zawodnik jeśli chce nadal myśleć o czymś więcej niż tylko o walce o utrzymanie w pierwszej szóstce cyklu SGP, która ma zagwarantowany start w przyszłorocznej edycji mistrzostw świata. Musi wyciągnąć odpowiednie wnioski ze swoich ostatnich słabszych występów.

Podsumowując, jeśli Bartosz Zmarzlik szybko trafi z ustawieniami swoich motocykli oraz odnajdzie odpowiednie ścieżki na torze, powinien osiągnąć dobry rezultat. Na dodatek Bartek jest w tym roku prawdziwym królem szwedzkich torów. W rozgrywkach ligowych w tym kraju radzi sobie znakomicie.

Uczestnicy turnieju Speedway Grand Prix w  Malilli:

1. Bartosz Zmarzlik (Polska)
2. Tai Woffinden (Wielka Brytania)
3. Fredrik Lindgren (Szwecja)
4. Maciej Janowski (Polska)
5. Leon Madsen (Dania)
6. Jason Doyle (Australia)
7. Artiom Łaguta (Rosja)
8. Emil Sajfutdinow (Rosja)
9. Aleksandr Łoktajew (Ukraina)
10. Max Fricke (Australia)
11. Matej Zagar (Słowenia)
12. Krzysztof Kasprzak (Polska)
13. Anders Thomsen (Dania)
14. Robert Lambert (Wielka Brytania)
15. Oliver Berntzon (Szwecja)
16. Pontus Aspgren (Szwecja) – (dzika karta)

Klasyfikacja cyklu SGP 2021 po sześciu turniejach:

1. Bartosz Zmarzlik (Polska) 101
2. Artiom Łaguta (Rosja) 100
3. Fredrik Lindgren (Szwecja) 80
4. Emil Sajfutdinow (Rosja) 79
5. Maciej Janowski (Polska) 72
6. Tai Woffinden (Wielka Brytania) 65
7. Leon Madsen (Dania) 59
8. Max Fricke (Australia) 52
9. Jason Doyle (Australia) 47
10. Martin Vaculik (Słowacja) 45
11. Robert Lambert (Wielka Brytania) 41
12. Anders Thomsen (Dania) 35
13. Dominik Kubera (Polska) 34
14. Matej Zagar (Słowenia) 27
15. Krzysztof Kasprzak (Polska) 14
16. Oliver Berntzon (Szwecja) 10
17. Gleb Czugunow (Polska) 8
18. Jan Kvech (Czechy) 7

Foto: Tomasz Przybylski