Bartosz Zmarzlik zwyciężył w piątek w szóstej edycji PGE Indywidualnych Międzynarodowych Mistrzostw Ekstraligi rozegranych na torze w Gdańsku. Dla wychowanka Stali Gorzów jest to pierwsza wygrana w tym prestiżowym turnieju.
Na pewno jest to dla mnie coś nowego. Jeszcze takiego tytułu nie mam w swoim dorobku. Cieszy mnie ta wygrana w Gdańsku, zwłaszcza że zawody były mega mocno obsadzone. Nie było w tym turnieju słabych wyścigów. Udało mi się wygrać ten najważniejszy bieg finałowy. Troszkę tez popróbowałem sprzętu, przy okazji wygrałem, więc jestem naprawdę szczęśliwy. Po raz kolejny potwierdza się to, że mając spokój, dobre ustawienia i plan działania w trakcie zawodów wszystko wychodzi. Jestem wtedy w stanie wygrywać silnie obsadzone biegi – powiedział Bartosz Zmarzlik
W minioną sobotę 6 lipca odbyło się Grand Prix Szwecji. Turniej w Hallstavik nie ułożył się po myśli reprezentanta Polski. Bartek otwarcie przyznaje, że przed rozpoczęciem zawodów popełnił błąd, który bardzo dużo go kosztował.
Przed ostatnim turniejem Grand Prix w Szwecji popełniłem błąd, była to wyłącznie moja wina. Wszystko było ustalone przed pierwszym biegiem. Niestety chciałem, żeby było jeszcze lepiej i zrobiłem zmiany, zupełnie jednak niepotrzebnie.
W niedzielę 14 lipca na torze w Lesznie zostanie rozegrany finał Indywidualnych Mistrzostw Polski. Kapitan truly.work Stali Gorzów uważany jest za jednego z głównych faworytów do zwycięstwa w tej imprezie. Na jaki rezultat w tym turnieju liczy Bartek?
Brakuje mi jeszcze kilku tytułów, żebym był w stu procentach spełniony jako sportowiec. Będę walczył o kolejne medale. Nie chcę jednak składać żadnych deklaracji. Dopóki będę miał siły, będę robić wszystko, żeby udało mi się w każdych zawodach pojechać jak najlepiej. Z pewnością ta wygrana w Gdańsku doda mi skrzydeł – zakończył Zmarzlik.