Pierwszy mecz sezonu i od razu pewny sygnał: Orlen Oil Motor Lublin przyjechał do Zielonej Góry po swoje. Drużyna rozbiła Stelmet Falubaz aż 59:31, a Bartosz Zmarzlik, choć nie uniknął jednego potknięcia, pokazał klasę i dorzucił do zespołowego dorobku 10 punktów i 1 bonus.
Mocne wejście w mecz
Zmarzlik swój pierwszy start zaliczył w trzecim biegu. Od razu zrobił to, co do niego należy – pewne zwycięstwo, duet z Fredrikiem Lindgrenem i pierwsza podwójna wygrana Motoru (1:5). Po tej gonitwie goście zaczęli budować przewagę, której nie oddali już do końca spotkania.
Drugi start, pierwsza walka
W biegu siódmym Bartosz zmierzył się z Jarosławem Hampelem, który tego dnia był jednym z nielicznych zawodników Falubazu trzymających tempo. Hampel wygrał ten bieg, Zmarzlik dojechał drugi, a trzecie miejsce zajął Bartosz Bańbor. Kolejne dwa punkty i łączna zdobycz rosła.
Chwila bez punktu – i reakcja
Dziesiąty bieg był jedynym momentem meczu, kiedy Zmarzlik nie zdobył żadnego punktu. Trafił na mocnych tego dnia Hampela i Pawlickiego, a na czele przyjechał świetnie dysponowany Wiktor Przyjemski. Ten bieg nie wyszedł, ale Bartek szybko się odbudował.
Końcówka na poziomie mistrza
W swoim czwartym starcie (bieg 13) Zmarzlik wrócił do skutecznej jazdy. Pojechał w parze z Dominikiem Kuberą i razem rozgromili duet Falubazu – Madsena i Jensena – wygrywając 1:5. Bartek przyjechał drugi, dokładając bonus za jazdę za kolegą z drużyny.
Na deser został bieg 15. I tu nie było już żadnych niedomówień – świetny start, pełna kontrola i pewna „trójka” przed Kuberą, Madsenem i Pawlickim. Tym samym Zmarzlik zakończył mecz z dorobkiem 10 punktów i bonusem, a Motor ustalił wynik na miażdżące 59:31.
– Czułem się dziś dobrze na motocyklu, to był dobry początek sezonu. Jest jeszcze parę rzeczy do dopracowania, ale cieszy pewna wygrana drużyny i to, że wszyscy punktowali – mówił po meczu Bartosz Zmarzlik w rozmowie z Po Bandzie.
Sezon ruszył. Motor wygląda poważnie
Zmarzlik zrobił swoje – solidnie, konsekwentnie, z błyskiem w końcówce. Motor od pierwszej kolejki pokazuje, że nie zamierza zwalniać po mistrzowskim sezonie. A jeśli Bartek już teraz wchodzi w mecz na takim poziomie, to jedno jest pewne – będzie się działo.
Wyniki:
Stelmet Falubaz Zielona Góra – 31 pkt.
9. Jarosław Hampel – 10+2 (2,3,1*,1*,0,3)
10. Rasmus Jensen – 1 (1,0,-,0,-)
11. Przemysław Pawlicki – 8+1 (1*,1,2,1,3,0)
12. Michał Curzytek – 0 (0,0,-,-)
13. Leon Madsen – 10 (1,2,3,2,1,1)
14. Damian Ratajczak – 2 (2,0,0,0)
15. Oskar Hurysz – 0 (0,0,0)
16. Mitchell McDiarmid – ns
Orlen Oil Motor Lublin – 59 pkt.
1. Jack Holder – 7 (0,1,3,3)
2. Fredrik Lindgren – 7+1 (2*,3,0,2,-)
3. Dominik Kubera – 13+1 (3,3,2,3,2*)
4. Mateusz Cierniak – 8+5 (2*,2*,1*,2*,1*)
5. Bartosz Zmarzlik – 10+1 (3,2,0,2*,3)
6. Wiktor Przyjemski – 11 (3,3,3,2)
7. Bartosz Bańbor – 3+2 (1,1*,1*)
8. Bartosz Jaworski – ns
Bieg po biegu:
1. Kubera, Hampel, Pawlicki, Holder – 3:3 – (3:3)
2. Przyjemski, Ratajczak, Bańbor, Hurysz – 2:4 – (5:7)
3. Zmarzlik, Lindgren, Madsen, Curzytek – 1:5 – (6:12)
4. Przyjemski, Cierniak, Jensen, Ratajczak – 1:5 – (7:17)
5. Kubera, Cierniak, Pawlicki, Curzytek – 1:5 – (8:22)
6. Lindgren, Madsen, Holder, Hurysz – 2:4 – (10:26)
7. Hampel, Zmarzlik, Bańbor, Jensen – 3:3 – (13:29)
8. Madsen, Kubera, Cierniak, Ratajczak – 3:3 – (16:32)
9. Holder, Madsen, Hampel, Lindgren – 3:3 – (19:35)
10. Przyjemski, Pawlicki, Hampel, Zmarzlik – 3:3 – (22:38)
11. Holder, Cierniak, Pawlicki, Hampel – 1:5 – (23:43)
12. Pawlicki, Lindgren, Bańbor, Hurysz – 3:3 – (26:46)
13. Kubera, Zmarzlik, Madsen, Jensen – 1:5 – (27:51)
14. Hampel, Przyjemski, Cierniak, Ratajczak – 3:3 – (30:54)
15. Zmarzlik, Kubera, Madsen, Pawlicki – 1:5 – (31:59)
Foto: Tomasz Przybylski