To nie był łatwy mecz. Krono-Plast Włókniarz Częstochowa postawił twarde warunki, a Orlen Oil Motor Lublin przez większość spotkania musiał mozolnie budować przewagę. Na szczęście Bartosz Zmarzlik był w świetnej formie i raz jeszcze udowodnił, że w trudnych momentach można na niego liczyć. 13 punktów i bonus – dokładnie tyle, ile potrzeba, by pociągnąć drużynę do zwycięstwa 49:41.

Zaczęło się spokojnie

Pierwszy występ Bartka w biegu trzecim zakończył się zgodnie z planem. Pewne trzy punkty zdobyte przed Wiktorem Lampartem i Jasonem Doyle’em, który przez całe spotkanie był liderem gości. Już od pierwszych metrów Zmarzlik kontrolował sytuację i nie pozostawił złudzeń rywalom.

Kolejne „trójki” – punkt po punkcie

Drugi start (bieg 6) i znów zwycięstwo. Tym razem rywale byli bardziej wymagający: Piotr Pawlicki i Lampart cisnęli mocno, ale Bartek był po prostu szybszy. Kolejna „trójka” do kolekcji.

W ósmym biegu Bartosz pojechał z Wiktorem Przyjemskim i przywiózł kolejne 3 punkty, wyprzedzając Worynę i Hansena. Mimo że jego partner z pary nie zdobył oczka, Motor utrzymywał prowadzenie.

Czwarty start Zmarzlika to bieg 13 – i znów walka z Doyle’em. Bartek wyszedł najlepiej spod taśmy i dowiózł zwycięstwo przed Australijczykiem, do tego dowiózł bonus, bo za plecami przyjechał Lindgren. Ten bieg ustawił końcówkę spotkania – Motor miał zapas i mógł spokojnie domykać mecz.

Bieg 15 – zakończenie w solidnym stylu

W ostatnim biegu dnia Bartosz pojechał razem z Jackiem Holderem przeciwko Doyle’owi i Pawlickiemu. Zajął trzecie miejsce, ale dołożył ważny punkt, który przypieczętował końcowy wynik – 49:41. Motor wygrał, a Zmarzlik zakończył mecz z 13 punktami i bonusem.

– To był ciężki mecz, trzeba było być bardzo skupionym od początku do końca. Częstochowa pojechała naprawdę solidnie, ale my zrobiliśmy swoją robotę – powiedział po spotkaniu Zmarzlik w rozmowie z WP SportoweFakty.

Pewny punkt drużyny

Bartosz Zmarzlik był nie tylko skuteczny, ale też stabilny. Cztery wygrane biegi, jeden bonus i pełna kontrola nad swoją jazdą. Pokazał, że nawet w trudniejszych warunkach, przy ciśnieniu i mocnym rywalu, potrafi dowieźć wynik. Dla Motoru to bezcenne. Sezon trwa, a Bartek wciąż jest na kursie mistrzowskim.

Wyniki:

Orlen Oil Motor Lublin – 49
9. Dominik Kubera – 12+1 (2,1*,3,3,3)
10. Fredrik Lindgren – 8+1 (3,2,2*,1,0)
11. Jack Holder – 11+1 (1*,3,2,3,2)
12. Mateusz Cierniak – 1+1 (0,0,1*,0)
13. Bartosz Zmarzlik – 13+1 (3,3,3,3,1*)
14. Wiktor Przyjemski – 4 (3,1,0)
15. Bartosz Bańbor – 0 (0,0,-)
16. Bartosz Jaworski – 0 (0)

Krono-Plast Włókniarz Częstochowa – 41
1. Piotr Pawlicki – 6+1 (3,2,0,1*,t,0)
2. Wiktor Lampart – 4+1 (2,1*,1,-,-)
3. Mads Hansen – 3+1 (0,2,1*,0)
4. Kacper Woryna – 7+1 (0,1*,2,2,2)
5. Jason Doyle – 14+1 (1*,3,3,2,2,3)
6. Franciszek Karczewski – 3+1 (1*,2,0)
7. Szymon Ludwiczak – 4+2 (2,0,1*,1*)
8. Alan Ciurzyński – ns

Bieg po biegu:

1. Pawlicki, Kubera, Holder, Hansen – 3:3 – (3:3)
2. Przyjemski, Ludwiczak, Karczewski, Bańbor – 3:3 – (6:6)
3. Zmarzlik, Lampart, Doyle, Cierniak – 3:3 – (9:9)
4. Lindgren, Karczewski, Przyjemski, Woryna – 4:2 – (13:11)
5. Holder, Hansen, Woryna, Cierniak – 3:3 – (16:14)
6. Zmarzlik, Pawlicki, Lampart, Bańbor – 3:3 – (19:17)
7. Doyle, Lindgren, Kubera, Ludwiczak – 3:3 – (22:20)
8. Zmarzlik, Woryna, Hansen, Przyjemski – 3:3 – (25:23)
9. Kubera, Lindgren, Lampart, Pawlicki – 5:1 – (30:24)
10. Doyle, Holder, Cierniak, Karczewski – 3:3 – (33:27)
11. Kubera, Woryna, Pawlicki, Cierniak – 3:3 – (36:30)
12. Holder, Doyle, Ludwiczak, Jaworski – 3:3 – (39:33)
13. Zmarzlik, Doyle, Lindgren, Hansen – 4:2 – (43:35)
14. Kubera, Woryna, Ludwiczak (Pawlicki – t), Lindgren – 3:3 – (46:38)
15. Doyle, Holder, Zmarzlik, Pawlicki – 3:3 – (49:41)

Foto: Tomasz Przybylski