To miał być jego wieczór i choć tym razem nie zakończyło się zwycięstwem, Bartosz Zmarzlik po raz kolejny stanął na podium Grand Prix rozgrywanego w Gorzowie. Przy żywiołowym dopingu kibiców pięciokrotny mistrz świata zaprezentował się z bardzo dobrej strony, zdobywając 13 punktów w rundzie zasadniczej i dokładając dwa „oczka” w finale. Ostatecznie dało to drugie miejsce i 18 punktów do klasyfikacji generalnej.
Start od zwycięstwa
Bartosz rozpoczął zawody od mocnego uderzenia. W biegu trzecim pewnie wygrał z Jackiem Holderem, Maxem Fricke’em i Andrzejem Lebiediewem, potwierdzając świetne dopasowanie do gorzowskiego toru. Przewaga wypracowana po starcie nie pozostawiła rywalom złudzeń.
Drugi wyścig – ważne punkty mimo trudnych warunków
W swoim drugim starcie (bieg 5) Zmarzlik mierzył się z Bewleyem, Lindgrenem i Paluchem. Tym razem musiał uznać wyższość Brytyjczyka i Szweda, ale zdobyte jedno „oczko” mogło mieć znaczenie w kontekście awansu do finału.
Powrót na zwycięską ścieżkę
Bieg 11 był momentem przełomowym. Zmarzlik popisał się świetnym startem i pewnie dojechał do mety przed Dominikiem Kuberą i Brady’m Kurtzem.
Bieg 16 – kontrola sytuacji
W kolejnym starcie Bartek spotkał się z Jasonem Doyle’em, Mikkelsenem i Bartłomiejem Kowalskim. Ponownie wystrzelił spod taśmy, prowadził od startu do mety i nie dał się zbliżyć żadnemu z rywali. To był jego trzeci wygrany wyścig tego wieczoru.
Ostatnia seria i pewny awans do finału
W ostatnim starcie rundy zasadniczej Zmarzlik dopełnił formalności, wygrywając z Robertem Lambertem i Andersem Thomsenem. Z dorobkiem 13 punktów pewnie awansował do finału i był jednym z faworytów do zwycięstwa.
Finał: dobra walka i pewne drugie miejsce
W wielkim finale Bartek wystartował z pierwszego pola. Choć na wyjściu z pierwszego łuku prowadził Kurtz, Zmarzlik przez cały wyścig próbował znaleźć sposób, by zaatakować Australijczyka. Mimo kilku prób nie udało się znaleźć odpowiedniej ścieżki, a druga lokata była tego wieczoru maksimum.
Wyniki:
1. Brady Kurtz (Australia) – 15 (2,3,1,3,3,3) – 20 pkt GP
2. Bartosz Zmarzlik (Polska) – 15 (3,1,3,3,3,2) – 18
3. Daniel Bewley (Wielka Brytania) – 15+3 (0,3,3,3,2,1)- 16
4. Fredrik Lindgren (Szwecja)- 15+3 (3,2,2,3,2,0)- 14
5. Jason Doyle (Australia) – 6+2 (1,0,3,2,w) – 12
6. Anders Thomsen (Dania) – 6+2 (2,1,w,2,1) – 11
7. Max Fricke (Australia) – 8+1 (1,2,2,2,1) – 10
8. Mikkel Michelsen (Dania) – 6+1 (1,0,1,1,3) – 9
9. Jack Holder (Australia) – 11+0 (2,2,3,1,3) – 8
10. Jan Kvech (Czechy) – 9+d (3,3,d,2,1) – 7
11. Dominik Kubera (Polska) – 5 (0,3,2,0,0) – 6
12. Andrzej Lebiediew (Łotwa) – 5 (0,2,1,1,1) – 5
13. Robert Lambert (Wielka Brytania) – 5 (1,1,0,1,2) – 4
14. Kai Huckenbeck (Niemcy) – 4 (3,1,d,-,-) – 3
15. Oskar Paluch (Polska) – 3 (0,0,1,0,2) – 2
16. Bartłomiej Kowalski (Polska) – 2 (2,0,0) – 1
17. Martin Vaculik (Słowacja) – 2 (2,w,-,-,-) – 0
18. Kevin Małkiewicz (Polska) – 0 (d,d) – 0
Bieg po biegu:
1. Kvech, Vaculik, Lambert, Paluch
2. Lindgren, Thomsen, Doyle, Kubera
3. Zmarzlik, Holder, Fricke, Lebiediew
4. Huckenbeck, Kurtz, Michelsen, Bewley
5. Bewley, Lindgren, Zmarzlik, Paluch
6. Kurtz, Lebiediew, Lambert, Doyle
7. Kvech, Fricke, Thomsen, Michelsen
8. Kubera, Holder, Huckenbeck, Vaculik (w)
9. Doyle, Fricke, Paluch, Huckenbeck (d/4)
10. Holder, Lindgren, Michelsen, Lambert
11. Zmarzlik, Kubera, Kurtz, Kvech (d/4)
12. Bewley, Kowalski, Lebiediew, Thomsen (w/u)
13. Kurtz, Thomsen, Holder, Paluch
14. Bewley, Fricke, Lambert, Kubera
15. Lindgren, Lebiediew, Kvech, Małkiewicz (d/4)
16. Zmarzlik, Doyle, Michelsen, Kowalski
17. Michelsen, Paluch, Lebiediew, Kubera
18. Zmarzlik, Lambert, Thomsen, Małkiewicz (d/4)
19. Holder, Bewley, Kvech, Doyle (w)
20. Kurtz, Lindgren, Fricke, Kowalski
Półfinał nr 1:
Lindgren, Doyle, Michelsen, Kvech (d/4)
Półfinał nr 2:
Bewley, Thomsen, Fricke, Holder
Finał:
Kurtz, Zmarzlik, Bewley, Lindgren
Foto: Tomasz Przybylski